Awantura domowa kończy się zatrzymaniem poszukiwanego przestępcy

Gdy policja z Mokotowa została wezwana do interwencji, początkowo wydawało się, że mają do czynienia jedynie z kolejnym konfliktem rodzinnym. Funkcjonariusze szybko przystąpili do mediacji, starając się uspokoić emocje i rozwiązać spór pomiędzy stronami. Wydawało się, że sprawa zakończy się jedynie na interwencji służb mundurowych. Jednak po zakończeniu rozmów, policjanci postanowili przeprowadzić rutynową kontrolę uczestników zdarzenia w bazach danych. To, co odkryli, zmieniło obraz całej sytuacji.

Nieoczekiwane odkrycie

W trakcie sprawdzania tożsamości uczestników kłótni, jeden z mężczyzn wzbudził szczególne zainteresowanie funkcjonariuszy. Okazało się, że 48-letni mężczyzna, który brał udział w konflikcie, był poszukiwany listem gończym. Jego przeszłość kryminalna, a szczególnie wyrok za kradzież z włamaniem, rzuciły nowe światło na jego obecność w tym miejscu.

Wyrok i konsekwencje

Mężczyzna został wcześniej skazany przez sąd za przestępstwo, a wyrok przewidywał karę 106 dni pozbawienia wolności. Sąd orzekł, że musi on stawić się w wyznaczonej placówce penitencjarnej, aby odbyć karę. Jednak zamiast zgłosić się do zakładu karnego, postanowił unikać wymiaru sprawiedliwości, co doprowadziło do wydania listu gończego.

Bezpieczne zatrzymanie

W obliczu takiego odkrycia, policjanci niezwłocznie przystąpili do działania. Mężczyzna został zatrzymany na miejscu bez incydentów. Po spakowaniu najpotrzebniejszych rzeczy, został przewieziony do policyjnej celi, gdzie spędził noc przed przetransportowaniem do zakładu karnego.

Ostateczny transport do więzienia

Następnego dnia, zgodnie z procedurą, policjanci przewieźli go do więzienia, gdzie będzie odbywał zasądzoną karę. Dla funkcjonariuszy ta sytuacja była przypomnieniem, że nawet rutynowe interwencje mogą prowadzić do nieoczekiwanych rezultatów, a czujność i dokładność są kluczowymi elementami ich pracy.

Źródło: KRP II – Mokotów, Ursynów, Wilanów